Festiwal Ścinawski Blues nad Odrą 2022 – muzyczna uczta, ryk motocykli i piękno amerykańskiej motoryzacji z charytatywnymi akcentami przed nami!! Już w najbliższy piątek i sobotę port Ścinawa ponownie stanie się kolebką bluesa za sprawą powracającego po 2 latach przerwy festiwalu Blues nad Odrą powstałego z inicjatywy Dariusza Łacha, ścinawianina szlachetnej bluesowej krwi.
Rzecz jasna festiwal to wielkie muzyczne święto, dźwięku harmonijki ustnej, pięknych gitarowych riffów czy odgrywanych na instrumentach klawiszowych akordów podbarwionych wokalem artystów, zarówno naszych rodzimych jak i zagranicznych. W czasie koncertów na naszej scenie ponownie usłyszymy głos Lecha Bekularda, wieloletniego konferansjera BnO i przyjaciela Ścinawy, nie zabraknie również wizytówki wydarzenia czyli zespołu Daro Blues Band, którego częścią jest dyrektor artystyczny eventu Darek „Daro” Łach. Na specjalnie budowanej scenie pojawią się również czołowe postacie polskiej sceny bluesowej Grzegorz Kapołka, Z dzielni Chłopcy, Gedia Blues Band, międzynarodowy skład VW Project z charyzmatyczną Valentiną Vatutiną, amerykańska wokalistka Juwana Jenkins oraz J.J. Band w 20-lecie swojej działalności koncertowej ze specjalnie zaproszonymi do występu Gośćmi Karoliną Cygonek i Markiem Raduli.
Tradycyjnie odbędzie się również Zlot motocyklowy stowarzyszenia Motosilesia, a pole namiotowe przyległe do zlotu zlokalizowane będzie tuż obok imprezy muzycznej. Wjazd na teren zlotu jest płatny i w tym roku wynosi 65 zł za motocykl oraz 35 zł za pasażera. Nowością w tegorocznej edycji będzie I zlot fanów Amerykańskiej motoryzacji zorganizowany przez stowarzyszenie Amcary Dolnośląskie, który w sobotę 16 lipca odbywał się będzie na parkingu statku Park&Ride znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie Portu Ścinawa.
W czasie wydarzenia odbywały się będą dwie zbiórki charytatywne pierwsza z nich zorganizowana przez stow. Amcary Dolnośląskie przeznaczona zostanie na rehabilitację i dalsze leczenie Milenki Balsewicz dziewczynki ze Ścinawy walczącej ze skutkami białaczki limfoblastyczną. Ta część kwesty odbędzie na terenie zlotu Amerykańskich pojazdów, gdzie prowadzone będą licytacje charytatywne oraz towarzyszące zlotowi atrakcje. Największą z atrakcji będzie możliwość przejazdu na fotelu pasażera jednym z pojazdów, za tzw. wrzut do puszki. Zachęcamy również do brania udziału w aukcjach odbywających się na stronie wydarzenia!
Równie ważną dla nas będzie zbiórka na rzecz Darka „Daro” Łacha – dyrektora artystycznego festiwalu, to człowiek o wielkim sercu do muzyki, ale równie dużych kłopotach zdrowotnych. Jak większość z Was wie Darek od dziecka choruje na nieuleczalną chorobę SMA – rdzeniowy zanik mięśni typu III. By ułatwić mu codzienne życie potrzebujemy zebrać środki finansowe na zakup podnośnika elektrycznego Luna Mover i niezbędną dla utrzymania dobrej kondycji ogólnej rehabilitację. Puszki do których wrzucać możecie swoje datki znajdować się będą na terenie wydarzenia w namiocie organizatora oraz przy stoisku z przewożącymi chętnych za wrzut do puszki quadami. Organizatorem zbiórki na rzecz Dariusza Łacha jest Fundacja Przystań w Ścinawie. Więcej o Milence i Darku przeczytacie poniżej:
MILENA BALSEWICZ
Milenka miała osiem lat, kiedy w kwietniu 2019 roku zachorowała, początkowo wyglądało to na zwykłe przeziębienie. Była osłabiona, więc lekarz rodzinna zaleciła, aby Milenka została pięć dni w domu, bo nie miała gorączki, jedynie węzły chłonne były lekko powiększone. Trzy dni później cały pakiet węzłów na szyi po lewej stronie gwałtownie się powiększył. Dziewczynka ponownie udała się na wizytę do lekarza, który przepisał antybiotyk. Niestety kuracja nie przyniosła efektów, więc mama zabrała córkę do innego specjalisty, tym razem prywatnie.
Milenka została poddana specjalistycznym badaniom, w wyniku których okazało się , że to chłoniak limfoblastyczny. Pod koniec kwietnia 2019 roku dziewczynka trafiła do Kliniki Przylądek Nadziei, gdzie dokładnie zbadano jej szpik kostny. Wyniki badań jednoznacznie wskazały, że przyczyną złego samopoczucia Milenki jest białaczka limfoblastyczna T-komórkowa.
Rodzice 30 kwietnia podpisali protokół, po czym Milenka rozpoczęła intensywne leczenie. Chemioterapia, radioterapia, sterydy – dziewczynka przeszła wiele terapii, które mają za zadanie pokonać chorobę nowotworową. Skutkami ubocznymi leczenia były bóle nóżek, a co za tym szło – ograniczone chodzenie i konieczność poruszania się na wózku na dłuższe dystanse. Towarzyszyły jej również nudności, złe samopoczucie oraz ścisłe diety – wspomina mama dziewczynki. – Przy drugim bloku leczenia wystąpiły żywienia pozajelitowe a enzymy trzustkowe były znacznie przekroczone. Okazało się, że w dalszym leczeniu, córka nie może dostawać chemii.
Pogorszenie wyników i problemy z trzustką spowodowały, że lekarze zdecydowali o przeszczepie, który odbył się 31 października. Na szczęście okazało się, że dawcą może być pięcioletnia siostrzyczka Milenki – Emilka. Emilka przyjechała do Przylądka tydzień przed planowanym przeszczepem, aby przejść przez wszystkie procedury związane z przygotowaniem do zabiegu. Milenka jest bardzo odważna, twarda i zawsze uśmiechnięta. Dzielnie stawia czoła chorobie. Aktywnie spędza czas i uwielbiała uczestniczyć we wszystkich zajęciach, które odbywały się w Klinice.
Milenka ma złote serduszko i już teraz pomaga innym dzieciom! Znamy ją z plakatów i filmów Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, które namawiały do przekazywania 1% podatku PIT na leczenie dzieci chorych na raka. Udział w sesji był dla Milenki przygodą. W chwili obecnej, Milenka jest po przeszczepie i bierze na stałe leki. Ważna w dalszym leczeniu jest również rehabilitacja, której miesięczny koszt wynosi około 1000 zł.
DARIUSZ ŁACH
Nazywam się Dariusz Łach, mam 50 lat, jestem mieszkańcem Ścinawy. Od dzieciństwa choruję na Rdzeniowy Zanik Mięśni (SMA typu III). Charakterystyczne dla SMA, są zanikające komórki mięśniowe, które bezpowrotnie giną i nie mają szansy na regenerację, co niestety obniża tylko moją sprawność fizyczną. Aktualnie potrafię jeszcze samodzielnie siedzieć, obsługiwać telefon, komputer oraz wykonywać kilka drobnych czynności. Moja codzienność zależy od osób, które mi pomagają i kilku narzędzi rehabilitacyjno-pomocniczych, niezbędnych do minimum funkcjonowania. Jednak, abym mógł lepiej i bezpieczniej funkcjonować w mojej przestrzeni, aktualnie bardzo potrzebuję elektrycznego podnośnika sufitowego, dzięki któremu mój standard życia znacząco się poprawi.
Obecnie, aby skorzystać z prysznica lub toalety, codziennie narażam swoje zdrowie, i osób które mi pomagają, na częste kontuzje stawów, bowiem transport/noszenie mnie na plecach lub rękach osób, które mi pomagają, jest coraz trudniejsze i o wiele bardziej niebezpieczne. Nie ukrywam, że cała ta sytuacja mocno mnie martwi i frustruje, bo nie pozwala mi w pełni uczestniczyć, w tym jakże trudnym już życiu. Kłopot jednak w tym, że nie stać mnie na zakup takiego podnośnika, ponieważ całkowity koszt urządzenia LUNA MOVER, z montażem, to suma rzędu około 20 000,00 PLN. Wobec tej sytuacji, bardzo proszę, o każdą pomoc finansową w zakupie elektrycznego podnośnika sufitowego LUNA MOVER. Jednak, aby nie pomyśleli Państwo, że jedyne, co robię w życiu, to siedzę i czekam na pomoc, dodam, że obecnie biorę udział w programie lekowym Nusinersenem, co rokuje, w codziennej walce z moją chorobą, na lepsze jutro. Ale także, bardzo ważną kwestią, w utrzymaniu mojej sprawności fizycznej, jest szeroko pojęta rehabilitacja.
Poza tym, od dzieciństwa pasjonuję się muzyką, szczególnie muzyką bluesową. Jestem laureatem kilku festiwali muzycznych w Polsce, ale miałem też tę przyjemność, w moim muzycznym życiu, aby wystąpić na Rawa Blues Festival. Mam też swój zespół bluesowy „Daro Blues Band”. Gramy razem już 18 lat. Ale moim największym sukcesem i spełnieniem marzeń, jak dotychczas, jest festiwal „Ścinawski Blues nad Odrą”, którego jestem pomysłodawcą i współtwórcą. Dlatego, abym mógł skutecznie dbać o swoje zdrowie i rozwój osobisty, bardzo proszę, o każdą pomoc finansową w zrealizowaniu zakupu elektrycznego podnośnika sufitowego LUNA MOVER.